Rzadko zdarza mi się komentować pojawiające się w internecie trendy, ale ten, który nazywa się „Magazynem Porażka” splótł się niejako z innymi sytuacjami z mojego życia. Był piękny słoneczny dzień, kiedy wyruszyłyśmy z Eweliną”Na drodze numer siedem wydarzył się wielki karambol. Trzy osoby nie żyją, kilkanaście jest poważnie rannych.”, „Jak wynika z badań: Polacy nadal nie czytają książek”, „Czy w twoim małżeństwie wszystko w porządku? Pytają naukowcy. Okazuje się bowiem, że już co trzecia para jest narażona na rozwód”. Kiedy jechałyśmy z Eweliną nad Morskie Oko zwróciłyśmy uwagę na tendencję mediów wprowadzających nas w zły nastrój poprzez zewsząd otaczające nas negatywne informacje. Oprócz reklamy środka na potencję z rosnącym nosem jak u Pinokia żadna
Każdy dostaje to czego szuka. wybaczaj
czy to da mi szczęście?
wszystko co mamy, mamy dzieki innym
Czy jestem producentem swojego życia?