Nie chce mi się! – Brak motywacji pod lupą.

Czas czytania: 6 minuty

Jutro, za chwilę, potem. Dlaczego jedni realizują swoje cele i dochodzą na szczyt, a inni wciąż czekają na odpowiedni moment? Oto odpowiedź.

Dochodzimy w pewnym momencie do etapu: „Muszę coś w swoim życiu zmienić.“ Zacznę zdrowo się odżywiać, uprawiać sport, nauczę się języków. Planujemy, spisujemy na kartce i idziemy spać. Rano usprawiedliwiamy się chęcią zdrowej drzemki, w środku dnia zadaniami w pracy, a wieczorem zmęczeniem. Macie tak? Oto kilka sposobów jak łatwo zmienić plany w działania.

Zastanówmy się nad przyczynami braku motywacji.


Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.33.24

focus-407244_1280

W szkole zawsze uczono nas odpowiadać. Rzadko skłaniano nas do zadawania pytań. Zwłaszcza takich dotyczących nas samych. Czego chcemy? Co nas interesuje? Czemu ubraliśmy taki t-shirt? Dlaczego chcemy zdobywać wiedzę? Po co warto mieć pasje? Bo właściwie dlaczego się uczymy? Po to , żeby w przyszłości studiować, a następnie mieć dobrą pracę? Ale jaka to dobra praca? Bo chyba nie taka, w której utyramy się od rana do wieczora za dobrą stawkę, a na koniec dnia mamy ochotę strzelić sobie w głowę. Pomyślcie, gdybyśmy od początku zastanawiali się kim chcemy być, jaki wybrać kierunek, co nam się podoba, to mielibyśmy motywacje do nauki i pogłębiania wiedzy. Czemu w szkole na godzinie wychowawczej nie ma zajęć, na których zapraszano by przedstawicieli zawodów aby przez piętnaście minut opowiedzieli jak to jest robić to, co się lubi, jak wygląda ich praca, co trzeba zrobić aby być w tym miejscu, w którym teraz są? Może doczekamy czasów, kiedy nasze dzieci dostaną taką możliwość poznania, jednak my musimy odnaleźć cel sami. Dlatego, jeżeli nie wiesz co chcesz robić, kim chcesz być, jaki zawód sprawiałby Ci przyjemność poszukaj w sobie. W czym jesteś dobry? Co daje Ci frajdę? Kogo podziwiasz? Wypisz na kartce zawody odpowiadające Twoim cechą, a następnie odwiedź przedstawicieli tych zawodów i zapytaj jak jest. Czy ta praca jest dobra? Jakie daje możliwości? I jak zacząć, by się do niej zbliżyć. To odkryje przed Tobą cel i wzbudzi motywacje do jego realizacji.


Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.37.31

woman-506120_1280

Kto z nas go nie doświadczył? To taka wstrętna wada, z którą walczymy bardzo długo, a nie raz codziennie. Jest to taka mała wojna z samym sobą. Jednak to Ty decydujesz czy będziesz wielkim zwycięzcą czy małym przegranym. Dobra wiadomość jest taka, że wszyscy ludzie, których znam i, o których czytałam dotychczas biografie walczyli z tym małym potworem. Jednak można wyrobić sobie takie nawyki, dzięki, którym lenistwo zapomni o Tobie. Jednym z nich jest budzik. Ja od dłuższego czasu mam tak, że w nocy nastawiam budzik na 6:00, chociaż wcale nie musiałabym tak wcześnie wstawać, jednak, po co mam marnować dzień. Rano jednak, bardzo ciężo jest mi zwlec się z łóżka, dlatego na stoliku mam kartkę A4 z napisem: „Jak nie wstaniesz o 6:10 to nic w życiu nie osiągniesz“. Wiecie, że działa. Spróbujcie i dajcie znać.


Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.41.16

friends-438438_1280

Znajomi czy koledzy nastawieni krytycznie, zniechęcający, oddziałują na Ciebie negatywnie. Powiedzenie: „kto, z kim przestaje, takim się staje“ ma moc sprawczą. Dlatego tak ważne jest staranne dobieranie sobie przyjaciół. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo naśladujemy innych i jak często ludzie, z którymi przebywamy, kreują naszą przyszłość. Wiem, że to czasem trudne, ale rozejrzyj się i postaraj przebywać z koleżankami czy kolegami utalentowanymi, troszczącymi się o innych, entuzjastycznymi, wesołymi, pozytywnie nastawionymi do świata i ludzi, łaknącymi wiedzy, pomocnymi i przyjacielskimi. Zobaczysz jak zmieni się Twoje życie, kiedy znajdziesz się wśród takich osób. Nagle zaczniesz mieć więcej energii i siły, zaczną Cię spotykać pozytywne sytuacje, nawet słońce jakoś tak bardziej zacznie świecić. Spróbuj. Dla mnie to recepta na fajne życie.


Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.43.08

worried-girl-413690_1280

Problemy. Kto ich nie ma? Chociaż te nasze są zawsze największe, najbardziej bolesne i najtrudniejsze. Pytanie: „dlaczego mnie to spotyka?“ weszło tak w rytuał naszego życia, że zamiast szukać rozwiązań, my szukamy odpowiedzi, która nie istnieje. Zamartwianie się, analizowanie i rozmyślanie nigdy jeszcze nie rozwiązało żadnego problemu. Niby takie proste? Akurat. Rozłóżmy, więc problemy na czynniki pierwsze, całkowicie schematycznie. Problemy dzielą się na takie, na które mamy wpływ lub nie mamy wpływu. Na takie, które dotyczą nas bezpośrednio i te, które są związane z naszymi bliskimi. I finalnie takie, które możemy naprawić i rozwiązać oraz takie, które musimy zaakceptować i są nauką na przyszłość. Skoro już to wiemy , to problemy, na które mamy wpływ to takie, kiedy coś zawaliliśmy, nie dopilnowaliśmy, daliśmy ciała. Problemy, na które często nie mamy wpływu to nasze zdrowie, wypadki losowe, decyzje innych, które nas dotyczą. Te bezpośrednie, związane z nami i naszym życiem oraz takie, w których cierpimy z naszymi przyjaciółmi. Pewne może rozwiązać od razu, nad innymi trzeba popracować, czasem trzeba nawet schować dumę do kieszeni i przyznać się przed samym sobą do błędu. Inne zaś, tu mam na myśli wypadki losowe, to sytuacje, z którymi musimy się pogodzić i bez względu na to, jak banalnie to teraz brzmi, im szybciej to zrozumiemy, tym łatwiej będzie pójść do przodu.


Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.44.48

Zrzut ekranu 2015-05-05 o 23.28.00

Jedni mają łatwy start, są zdrowi, piękni, mają pełną rodzinę i przyjaciół. Inni mają średni start, czasem chorują, nie do końca wierzą w siebie, pochodzą z niepełnej rodziny, nie mają przy sobie oddanych ludzi. Jeszcze inni mają hujowy start (wulgaryzm nie jest przesadą) chorują, cierpią, nie widzą w sobie piękna, nie mają rodziny i przyjaciół. „I powiedz mi Kaśka, wierz w siebie, biegnij do celu, jesteś wyjątkowy. Skoro nikt we mnie nie wierzy, moja droga to kłody i przepaść i nic we mnie nie ma wyjątkowego“.Przeczytałam kiedyś właśnie takie słowa, od jednego z czytających mnie ludzi. Były pełne goryczy, żalu i poszukiwania pomocy. Na początku zrobiło mi się przykro, bo są rzeczy, na które nie mam wpływu jak, chociażby zdrowie, ale pomyślałam, że w tej sytuacji muszę skupić się na tym w czym mogę pomóc, co mogę zmienić. Przeprowadziliśmy kilkadziesiąt rozmów mailowych. Często ja mówiłam jedno, a on drugie. Ale pewnego dnia powiedziałam mu aby mi zaufał na 100% i tak nie ma nic do stracenia, gorzej według niego nie mogło już być. I tak zrobiliśmy. Wprawdzie czułam, że nie mam prawa mówić komuś co ma robić, zwłaszcza , że sama tego nie przeżyłam, ale czułam, że on potrzebuje jakiejś siły a ja tę siłę mam. Postanowiliśmy zaplanować jego życie, zrobić wykres, schemat, tabelkę. Najpierw takie, którego pragnie. Później takie, które też byłoby dobre. I na końcu takie, którego nie chcę. Napisaliśmy trzy scenariusze, trzy różne historię. Następnie on miał wybrać taką, którą chcę. Oczywiście wybrał najlepszą. Tą najlepszą rozpisaliśmy na czynniki pierwsze, co zrobić aby tak było , jak to osiągnąć, którą drogę wybrać. Odpowiedzieliśmy na setki pytań. Kolejną rzeczą było uwierzenie na maxa, że tak będzie i noszenie tego scenariusza zawsze przy sobie. Zarówna ja wierzyłam, jak i on. I wiecie co? Wszystko się zmieniło. Bajka prawda? Nie. Życie. Teraz On ma cudowną narzeczoną, labradora, wynajmuje mieszkanie i zaczyna studia. I uwierzcie mi, że miał bardzo hujowy start, ale mógł nadal użalać się nad tym co jest lub spróbować to zmienić. Zmiana zawsze jest dobra.


Wyeliminowanie przyczyn braku motywacji, równa się zmiana życia na lepsze. Może dodacie jakieś znane Wam braki motywacji? Albo sposoby na odzyskanie jej w swoim życiu?

Zrzut ekranu 2015-05-04 o 21.54.38

9 818 Wyświetleń
Follow:

Po co mamy uszy?

Czas czytania: 4 minuty

Halo? Słyszy mnie Pan? Tak. A słucha mnie Pan? No właśnie. Wydawałoby się, że mając zdrowe organy słuchowe naturalnym jest, że słysząc słuchamy, okazuje się jednak, że niekoniecznie.

Zdarza się Wam w trakcie rozmowy zapytać rozmówce: „Co powiedziałeś?“ – wyłączamy się, myślimy o czymś innym, a nasze uszy przecież cały czas działają prawidłowo. Dlaczego tak się dzieje?

Otóż, słuchacz myśli z szybkością około 500 słów na minutę, podczas gdy typowa szybkość mówienia to 125 do 150 słów na minutę. I ta różnica, ponad 300 słów powoduje, że nasze myśli zaczynają wędrować własnymi ścieżkami, często daleko odbiegając od tematu, którym próbuje nas zainteresować druga osoba.

Nikt nie lubi być nie słuchanym, zwłaszcza , że czujemy się, wtedy ignorowani i spada nasza wartość siebie. Ile razy było tak, że bałeś się coś powiedzieć, aby nie wyjść na durnia? Lub pomyślałeś, że Twoje zdanie nie będzie traktowane poważnie? Jak często masz tak, że przedstawiasz fajny pomysł rówieśnikom a oni ignorując Cię rozmawiają między sobą? A przecież nie od dziś wiadomo, że dobry mówca jest dobrym słuchaczem i odwrotnie.


Dlaczego jeszcze warto być dobrym słuchaczem?

buddha-statue-546458_1280

Po pierwsze dla zdobywania wiedzy. Możesz od rozmówcy nauczyć się czegoś ciekawego, co pozwoli Ci tę wiedzę wykorzystać.

Po drugie słuchając zdobywasz przyjaciela. Nikt z nas nie chciałby mieć takie przyjaciela, który cały czas gada i nie interesuje go co mamy do powiedzenia.

Po trzecie słuchanie pomaga podjąć słuszne decyzje. Zanim podejmiemy decyzje powinniśmy dopuścić do siebie zdanie innych ludzi. Pozwoli nam to zdobyć inny punkt widzenia i podjąc obiektywną oraz przemyślaną decyzję.

Po czwarte słuchając możesz ustrzec się przed kłopotami. Są sytuacje, które przeżyli nasi rozmówcy i mogą podpowiedzieć jak się przed nimi ustrzec.

Po piąte słuchanie przyczynia się do lepszej pracy i współpracy. Dzięki umiejętności słuchania i skupienia współpracownicy czują, że przejawiasz zainteresowanie ich ideami, odczuciami i problemami. Przez co szanują Cię i chcą z Tobą pracować.

Po szóste słuchając możesz pomóc drugiej osobie w rozwiązaniu w jej problemów. A sama świadomość i poczucie bycia potrzebny sprawia, że jesteś bardziej pewny siebie.

Po siódme słuchanie sprawia, że jesteś lepiej poinformowany. To stwierdzenie chyba nie wymaga komentarza. Przecież zawsze lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.


Jakim słuchaczem jestem ja, a jakim Ty?

Oto cechy dobrego i złego słuchacza. Zobacz, które przeważają u Ciebie, ja zrobię to samo.

Zrzut ekranu 2015-05-08 o 15.37.33

U mnie 4/6, a u Was?


Zastanówmy się zatem, jakie są przyczyny złego słuchania?

entrepreneur-593358_1280

Bardzo często zdarza się tak, że mamy niechętny stosunek do rozmówcy, powoduje to automatyczne „wyłączenie“ funkcji słuchania, gdyż jesteśmy przekonani, że ten człowiek nic ciekawego nam nie przekaże. Bywa również tak, że nasze myśli są zupełnie w innym miejscu, jesteśmy przytłoczeni sprawami do załatwienia i wydaje nam się, że nic nie jest od tego ważniejsze. Nie słuchamy również, tego co na pierwszy rzut oka jest dla nas trudne i niezrozumiałe. Odrzucamy to, zanim spróbujemy to poznać. Są również mówcy, którzy poprzez swój monotonny styl mówienia, bez względu na to, co chcą nam przekazać, nie jesteśmy w stanie się skupić. Kolejną rzeczą jest gadatliwość, są tacy ludzie, którzy wydają się być nakręceni jak katarynki i nie wiedzą, kiedy przestać.


Co zrobić aby wytrenować pozycję dobrego słuchacza?

Przede wszystkim musimy starać się opanować swój wzrok i skupić go na rozmówcy. Jest udowodnione, że dekoncentracja i rozglądanie się na boki podczas rozmowy powoduje zaprzestanie słuchania i myślenie o innych rzeczach. Ponadto jako słuchacze powinniśmy przyjąć właściwą postawę ciała. Taką, która świadczy o aktywności słuchacza. Kręcenie się na fotelu zdecydowanie nie sprzyja koncentracji, rozprasza zarówno mówcę, jak i słuchacza. Dajmy drugiej osobie kredyt zaufania. Nie próbujmy jej przerywać sądząc, że nie dojdzie do mądrej konkluzji. Nie zniechęcajmy się również sposobem jej mówienia, w końcu nie to, jak, ale co ma dla nas właściwą wartość.


I na koniec ćwiczenie, które pomoże być dobrym słuchaczem.

wanderer-455338_1280

W wolnej chwili udaj się do lasu na spacer i postaraj się wsłuchać w rytm jego życia. Staraj się wyłowić i rozróżnić poszczególne odgłosy, jak np. szelest liści, chrzęst podłoża czy głosy ptaków. Spróbuj wyrzucić międzyczasie wszystkie inne myśli, skup się tylko na słuchaniu. Takie ćwiczenie pozwala trenować naszą wrażliwość słuchową i wpływa na poprawienie koncentracji.


Ile wyszło Wam cech dobrego słuchacza? Zgadzacie się z tekstem, czy macie zupełnie inne zdanie? Co według Was pozwala poprawia jakość słuchania? I czy w ogóle warto według Was słuchać?

20 973 Wyświetleń
Follow:

Regina Brett – za lekcje, których nie uczą w szkole.

Czas czytania: 4 minuty

Mieszka gdzieś daleko w Stanach Zjednoczonych, jest w wieku mojej mamy i prawdopodobnie nigdy się nie poznamy. A, mimo to nauczyła mnie więcej niż nie jeden nauczyciel, z którym spędziłam kilka lat. Przedstawiam Wam Regine Brett autorkę książek, niezwykłą wojowniczke, pasjonatkę życia, a dla mnie bratnią duszę, z którą czuje emocjonalną więź.

Jej pierwsza książka „ Bóg nigdy nie mruga“ zaskoczyła mnie. Jej druga książka „Jesteś cudem“ uświadomiła, że mogę wszystko. Jej trzecia książka“Bóg zawsze znajdzie ci pracę“ dała impuls do działania.Każda z książek zawiera 50 lekcji, które przydadzą się w różnych życiowych sytuacjach. Dodatkowo lekkie pióro Reginy powoduje to , że książki czyta się jednym tchem. Mało tego niesamowita uniwersalność treści sprawia, że do poszczególnych lekcji wracamy w konkretnych etapach życia, szukając wskazówek jak przetrwać. Dodam, tylko , że książki, które są naładowane pozytywną energią, są zbiorem doświadczeń Reginy Brett, która w dzieciństwie była molestowana, w dorosłym życiu wychowywała samotnie córkę, następnie zachorowała na raka i straciła obie piersi. I nigdy się nie poddała, mimo , że mało, kto tak jak ona może powiedzieć, że życie jest niesprawiedliwe.

Zrzut ekranu 2015-05-08 o 12.08.32


Czy wierzysz w Boga, czy nie wierzysz – chrzanić to!

IMG_3588

„Bóg nigdy nie mruga“ to nie jest poradnik jeden z tych: „Myśl dobrze, a będzie dobrze“. To nie jest też książka, w której znajdziesz odpowiedź na pytanie co konkretnie zrobić w danej sytuacji. Nie jest to też na pewno lektura z morałem: „Ciesz się, że jest tak jak jest, bo inni mają gorzej. Ale jest to lektura, która podsuwa cichutkie: „Spróbuj, inaczej.“ Daję wskazówki jak odnaleźć siebie i swój cel w życiu. I jest przeznaczona dla każdego bez względu na wiek, miejsce zamieszkania, religię czy pozycję zawodową.

Zrzut ekranu 2015-05-08 o 15.48.37

„Jeśli nie wiesz, co dalej, po prostu zrób właściwy krok.“

„Kto o nic nie prosi, niczego nie dostaje.“

„Gdy zachorujesz, nie zaopiekuje się tobą twoja praca, tylko twoi przyjaciele. Dbaj o nich.“

„Pisarzem jest ten, kto piszę. Jeśli chcesz być pisarzem, pisz.“

„Nie porównuj swojego życia z życiem innych. Nie masz pojęcia, co przyniósł im los.“


Jeśli nie wierzysz w cuda, to przeczytaj tą książkę!

IMG_3590

„Jesteś cudem“ uświadomiło mi, że cuda się nie zdarzają. To my cuda stwarzamy. I to od nas zależy, ile cudów nas otacza. I my wiemy jak je prowokować. I, jeśli one nie są obecne w naszym życiu, to jest nasza wina. I my musimy coś zmienić.

Zrzut ekranu 2015-05-08 o 15.48.37

„Świat potrzebuje usłyszeć od ciebie: „Tak!“.“

„Spełnij czyjeś marzenie.“

„Zostaw po sobie dziedzictwo, którego nie zatrze czas.“

„Każdego dnia przychodź na nowo na świat.“

„Zacznij tam, gdzie jesteś.“


Kocham swoją pracę. Nienawidzę swojej pracy. Nie mam pracy. A Ty?

IMG_3589

„Bóg zawsze znajdzie ci pracę“ to książka o tym jak ważne jest miejsce, w którym spędzasz większą część życia. Jak praca wpływa na twoje życie. I jak brak pracy doprowadzać może do Twojego nie istnienia.

Zrzut ekranu 2015-05-08 o 15.48.37

„W życiu nie chodzi o to, żeby pędzić przed siebie.“

„Zobacz w porażce krok do sukcesu.“

„Czasem praca, o której marzysz, to praca, którą już masz.“

„Żeby dowiedzieć się, kim jesteś, pożegnaj się z tym, kim nie jesteś.“

„Jeśli nie chcesz niczego żałować pod koniec życia, nie żałuj niczego pod koniec dnia.“


Regina Brett pokazała mi jak to jest żyć właściwie. Właściwie jak żyć w zgodzie z sobą i z innymi. Właściwie znaczy dobrze żyć. A dobrze żyć to właściwie wszystko.

Poznaliście Reginę? Czy wpłynęła na Wasze życie? I czy człowiek, którego nigdy nie widzieliśmy może na nie wpływać?

1 216 Wyświetleń
Follow: