Nie wiedzieć co będzie jutro, czyli praca FREELANCERA w przemyśle filmowym.

Czas czytania: 4 minuty

Pracuje od 11 lat, więc właściwie można pomyśleć, że nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Pracowałam już na wszystkie możliwe umowy, z różnorodnymi benefitami i w różnych społecznościach. Wykonywałam dziesiątki zawodów i zajmowałam różne stanowiska. Od kelnerki, sprzedawcy, telemarketera, kasjera, doradcy, asystenta, konsultanta, testera, aktorki, aż po managera. A jednak zaczynając pracę w przemyśle filmowym ciężko było mi przywyknąć do trybu „od projektu do projektu”. Ponieważ nigdzie tak jak tutaj nie musisz non stop być w działaniu, bez przerwy w poszukiwaniu, a mimo to nigdy nie zaznasz stabilizacji czy bezpieczeństwa. Dlatego, że nie da się wykonywać tego zawodu bez pasji i miłości do niego. Tak więc, kiedy kończysz projekt i stać cię na chwilę odpoczynku masz ogromny niedosyt. Automatycznie szukasz kolejnych zajęć, a ponad wszystko chcesz być potrzebną częścią dzieła. Chcesz dzielić się tą pasją, energią i miłością. Bo to poczucie spełnienia jest bezcenne. Czy praca w przemyśle filmowym jest zatem pracą marzeń? Dla mnie tak, jednak każde marzenie okupione jest pasmem porażek, wysiłku i ciężkiej pracy.


Jak żyć?

photo-1465145498025-928c7a71cab9

No właśnie, jak przetrwać w takiej niepewności? Kiedy nie wiesz właściwie czy jutro jest pewne, czy dostaniesz pracę i czy 10 będzie wypłata. Odpowiedź na te pytania to odpuszczanie. Czasem po prostu trzeba sobie odpuścić i dać sprawom toczyć się samym. Jeśli jesteś dobry nie musisz się bać, choć łatwo jest mówić, bo strach towarzyszy nam nieustannie. Ale z własnego doświadczenia wiem, że praca zawsze będzie. Wystarczy tylko chcieć, nie zawodzić innych i ufać sobie. Bo tak naprawdę to sami wiemy, że będzie dobrze, dopuszczamy jednak do siebie obawy, ponieważ wiąże się to z niepewnością. Ale czy w czasach, w których przyszło nam żyć jest jeszcze cokolwiek pewnego? Czy jest taki zawód, który daje nam poczucie jakiejkolwiek pewności. Przecież wyznacznikiem pewności nie już teraz ani wiek, ani doświadczenie, ani wykształcenie, ani nawet często pieniądze. Więc bez odpuszczania sobie i zachowania dystansu, ani w przemyśle filmowym, ani wykonując jakikolwiek inny zawód nie przetrwamy. Ani ty, ani ja.


Chcieć więcej, chcieć lepiej

photo-1461151304267-38535e780c79

Praca przy produkcjach filmowych i telewizyjnych ma jeszcze jedną pułapkę: ciągle chcesz więcej i ciągle chcesz lepiej. Jako organizator produkcji uczestniczę często przy każdym jej etapie. Od scenariusza, przez dokumentacje, obsadę, dobór ekipy, plan, postprodukcje i dystrybucje. I w każdym z tych etapów uczę się czegoś nowego. Zaczynam rozróżniać dobry produkt od złego. Poznaje ludzi, którzy dzielą się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale i oglądam więcej, aby wiedzieć co właśnie jest produkowane, czego potrzebują widzowie oraz jakie wartości i problemy porusza świat. A wtedy zauważam, że na rynku dzieje się masa dobrych rzeczy. Dobrych realizacji, z wielkim przesłaniem. I o niczym bardziej nie marzę niż być częścią tego rynku. Co bardzo często nie jest łatwe. Najlepsze rzeczy w naszym kraju produkują najlepsi ludzie. Zatrzymuje się więc na napisach końcowych i zaczynam zastanawiać się jak do nich dotrzeć, jak dać się poznać, jak koniec końców z nimi pracować. Ale aby pracować przy dobrych produkcjach, nie wystarczy jednak być dobrym, trzeba jeszcze mieć szczęście, wytrwałość i umiejętność bycia w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.  A ponad wszystko nigdy nie można się poddawać, czasem nawet warto patrzeć na tych ludzi codziennie, chociażby na małej tablicy, aby kiedyś będąc w ich towarzystwie czuć się naturalnie i aby naprawdę wierzyć, że praca z nimi jest realna. Bo jak powiedział Henry David Thoreau amerykański pisarz, poeta i filozof: „Nie wystarczy być pracowitym jak mrówka. Trzeba wiedzieć, w co tę pracowitość inwestować.”

img_5856

Jeśli zatem pracujecie w jakiejkolwiek branży zachęcam Was do posiadania tablicy z ludźmi, których chcecie poznać i z którymi chcecie pracować. Moja tablica cały czas ewoluuje, z niektórymi świetnymi producentami i reżyserami pracowałam, z niektórymi właśnie pracuje, do niektórych wracam, a za niektórymi bardzo tęsknie. Tablica to taka mała rzecz, a jednak duży impuls do działania, bo teraz patrzę na ich zdjęcia, a zaraz spojrzę im w oczy.


Jutro należy do nas

board-1647323_1920

Jest tylko jeden warunek: zaczniemy jutro tworzyć dziś. Praca w przemyśle filmowym to bycie i myślenie zawsze dzień przed. To planowanie, organizowanie, realizowanie i tworzenie. To również całkowite oddanie, przy zachowaniu dystansu i czasem odpuszczenie. Tak po prostu, żeby nie zwariować.

17 910 Wyświetleń
Follow:
Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *